Doniczki jako element kreowania przestrzeni miejskiej
Życie w mieście ma wiele zalet, ale też jedną poważną wadę: warunki panujące w wielkich aglomeracjach nie sprzyjają utrzymywaniu kontaktu z naturą, który nam, ludziom jest niezbędny. Właśnie dlatego architekci krajobrazu zwracają uwagę na rolę parków, skwerów, a nawet oddzielających jezdnie pasów zieleni, jako ważnych elementów przestrzeni miejskiej. Jak jeszcze możemy wpływać na charakter naszego otoczenia w miastach?
Zielone oazy w przestrzeni miejskiej
Sprawowanie pieczy nad zielenią miejską leży w gestii samorządów. To właśnie one decydują o wyglądzie ogólnodostępnych parków, zagospodarowaniu terenów wzdłuż dróg i chodników, obecności skwerków itp. Dbają także o ich pielęgnację i utrzymanie. Kolejnym sposobem kultywacji zieleni w miastach jest działanie rekreacyjnych ogródków działkowych, które w ostatnim czasie – prawdopodobnie w związku z pandemią, która uniemożliwia wyjazdy – cieszą się znów wzmożonym zainteresowaniem. Wysiłek w kierunku zwiększenia ilości zieleni w miastach widać również w działaniach deweloperów i zarządców nieruchomości. Ci pierwsi coraz częściej uwzględniają w projektach tworzenie zielonych dachów; ci drudzy inwestują w zdobienie elewacji i przestrzeni wokół budynków np. ogrodami wertykalnymi.
Zieleń w mieście jest potrzebna nie tylko dlatego, że jest piękna. Brak roślinności na olbrzymich obszarach miejskich niesie ze sobą poważne konsekwencje dla żyjących w niej ludzi. W pozbawionych roślin centrach miast latem panuje nieprawdopodobny upał, wysokie stężenie pyłu i niska wilgotność. Brakuje drzew, które dawałyby cień i schronienie przed słońcem przechodniom, brak trawników, które pochłaniałyby pył i regulowały wilgotność. Na szczęście to wszystko powoli się zmienia, w dużej mierze dzięki oddolnym inicjatywom. Mieszkańcy wspólnot realizują wiele ciekawych pomysłów i własnym sumptem inwestują np. w tworzenie ogródków społecznych – opowiada nasza rozmówczyni ze Sklepu Kwiecistego.
Zielone i kwietne wysepki w donicach
Jak wprowadzić zieleń tam, gdzie już jest beton? Tam, gdzie nie można po prostu przekopać gruntu i wysiać trawnika lub kwietnej łąki? Jedyną odpowiedzią są kwietniki. W przestrzeniach ogólnodostępnych niestety wciąż muszą być stosowane elementy małej architektury odporne na ewentualne ataki wandalizmu; stąd najczęstszym wyborem są dość proste, nierzadko również betonowe, ciężkie donice o wątpliwych walorach estetycznych.
Natomiast w kawiarnianych ogródkach, przestrzeniach przed rozmaitymi budynkami komercyjnymi coraz częściej możemy zauważyć kwiaty, a nawet krzewy i niewielkie drzewka w pięknych donicach ogrodowych. Decyzja o inwestycji w takie maleńkie wysepki zieleni najczęściej dyktowana jest względami czysto biznesowymi: elegancko zagospodarowana przestrzeń przyciąga klientów. Niejako skutkiem ubocznym takich działań jest natomiast poprawa ogólnej estetyki sąsiadującej z donicami przestrzeni.
Nie bez wpływu na estetykę okolicy są również balkony mieszkańców bloków i kamienic. Od kilku sezonów panuje moda na uprawę balkonową kwiatów, a także owoców i warzyw. Rośliny w balkonowych doniczkach łagodzą surowy wizerunek aglomeracji, będąc niewątpliwą ozdobą elewacji wielorodzinnych budynków. Należy mieć nadzieję, że obecny trend nie tylko utrzyma się, ale będzie zataczał coraz szersze kręgi, a nasze miasta nabiorą nowego, piękniejszego oblicza.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana